środa, 17 czerwca 2020

Prolog

Dziewczyna szła korytarzami Azkabanu. Był 11 sierpień - jej urodziny. Miała 13 lat szare oczy i blond loki, która używa dwóch imion. Chodziła do Hogwartu, ale na wakacje przyjeżdżała do rodziców adopcyjnych.
- Cześć!
- Witaj córcia! Witajcie państwo White. Dzień dobry panie ministrze! Da mi pan gazetę?
- Oczywiście!
- Opowiesz mi coś ciekawego? - zapytał zwracając się do Lily.
Luna zaczęła opowiadać o tym jak Harry uratował Ginny, o jej wakacjach i szkole. Pożegnała się z Syriuszem i ruszyła do wyjścia. Pomyślała o wspomnieniu, które dał jej, jej tata. Był to 15 luty. Miała 1 i pół roku. Była to jej pierwsza wizyta u ojca w Azkabanie. Była z mamą z którą nie wie co się stało. Bawiła się na macie do zabawy z
ubrana była w białe body. Śmiała się jakby nic się nie stało. Pozwolono im wejść do niego do celi. Jednak kiedy kazano im wyjść, a kraty zamknęli mała Lily głośno zapłakała. Zaczęła cały czas powtarzać słowo "tata" Syriusz i jej matka - córka Voldemorta - próbowali ją uspokoić i tu wspomnienie się urwało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Rozdział 1. Pokątna i uciekinier

Lily klnęła pod nosem. Dopiero się dowiedziała, że jej ojciec nawiał. No super! No pięknych ma krewnych ojciec uznany za mordercę uciekinie...